sobota, 26 stycznia 2013

Krótki post bez tytułu :P

Witajcie kochani
Ale zima nas dopadła, rano idąc do pracy przedzieram się przez zasypane parkingi i "mielę" nogami. Ja już tęsknię za wiosną...
Jakiś czas temu powstały takie oto kolczyki. To moja pierwsza próba połączenia koralików, kordonku i szydełka. Wyszło jak wyszło, mogło być lepiej ale źle też nie jest.




Dziękuję za wszystkie komentarze i za wasze odwiedziny. To wszystko daje naprawdę wiele pozytywnej energii. Buziaki i uściski. Dotk@

środa, 16 stycznia 2013

Już lepiej

Witajcie

serdecznie dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i życzenia zdrówka. Dałam radę anginie. Już mi lepiej, antybiotyk w końcu zadziałał :) pozbyłam się bólu gardła, gorączka minęła, dziś biorę ostatni zastrzyk :)) ale czuję się bardzo słaba, dobrze że l4 mam do końca tygodnia. Ale żeby nie było zbyt kolorowo to przyplątało mi się zapalenie spojówek. Więc dalej nici z czytania i szydełkowania...ehhh.
Dziś pokażę kolczyki jakie wydziergałam tuż przed anginą.



Pozdrawiam gorąco i ściskam mocno. Buziaki :* Dotk@

piątek, 11 stycznia 2013

Angina i ostatni świąteczny post

Niestety...
Angina...i zastrzyki w....tyłeczek, chodzę jak nieprzytomna po prostu, a raczej leżę...

By wykorzystać ten wolny czas, w końcu wrzucę posta kończącego okres świąteczny, czyli zostawię was z fotami ;)
Wybaczcie te duże napisy na zdjęciach ale coś mi się poprzestawiało, a nie mam siły już tego zmieniać, trudno, muszą zostać takie. Ta duża czerwona bombka to debiut mojej siostry, sama bloga nie prowadzi więc chwali się tutaj. Reszta to kusudamy i jeżyki wykonane naszymi wspólnymi siłami (a jest przy tym co robić).




A takie karteczki przyszły do mnie z życzeniami.

Od Uli


Od Lucyny (nasza.zuzia)

I  z małym prezencikiem od niezastąpionej Tynki



Dziekuję kochani za życzenia zdrówka, dopadło mnie strasznie. No nic. Idę leżeć i się kurować, po południu kolejny zastrzyk. Jak macie jakieś sposoby na złagodzenie tego potwornego bólu gardła to piszcie, będę ogromnie wdzięczna. Buziaki Dotka@

środa, 9 stycznia 2013

Chorobowo :(

Witajcie kochani
Jakieś paskudne choróbsko mi się przyplątało, jutro wybieram się do lekarza. Mam podejrzenia co do tego co to jest...ANGINA...i to chyba ropna. Bardzo dobrze mi znana zresztą...
 W PUP się w końcu nie zarejestrowałam, a to dlatego że w poniedziałek po południu dostałam telefon iż pieniądze na dalszą umowę się znalazły. Tak więc od wtorku wdrażam się w nowe obowiązki (zajmuję inne stanowisko niż do tej pory ;). Choroba jest mi więc bardzo nie na rękę :((( A cieszę się z pracy bardzo :D chociaż  miałam tyle planów, ile to książek nie przeczytam, ile sobie podziergam...;)

Teraz uciekam pod kocyk...Buziaki :) troszkę zainfekowane ale chyba nic Wam nie będzie :)

A na koniec stworzonko które zawsze poprawia mi humor ;) Figo Figowski ;)









piątek, 4 stycznia 2013

Już w Nowym Roku

Witajcie kochani już w Nowym Roku

Musiałam ostatnio nabrać dystansu do kilku spraw, spojrzeć inaczej na parę rzeczy a przede wszystkim odpocząć. Oczywiście tradycyjnie "uciekłam" w góry. Odpoczęłam ale tylko psychicznie, a to dlatego że poznałam 3 fantastycznych kawalerów którzy zasilili szeregi mojej rodzinki. Trzeba mieć wielka odwagę i wielkie serducho by stać się rodzicami nie dla jednego ale dla trójki szkrabów. A chłopcy to żywe srebro :))) i potrzebują bardzo dużo miłości i cierpliwości. trzymam mocno kciuki za cioteczkę i wujka by przetrwali jakoś ten okres aklimatyzacji chłopaków ;)

Będę mieć teraz więcej czasu na dzierganie, niestety moja umowa trwała do końca tego roku i w tej chwili siedzę w domku i próbuję się zarejestrować w Pupie...a kolejka oczekujących ustawia się już o 4 rano więc będzie ciężko ;) Mam jednak nadzieję że ta sytuacja nie potrwa długo i szybko będę cieszyć się nową pracą.

Dziękuję wam gorąco za wszystkie życzenia które do mnie dotarły i te świąteczne i noworoczne. Zdjęcia w następnym poście, teraz już kończę i wstawiam foto bombki żołędziowej która zdobiłam mój domek w tym roku.


Buziaki :* Dotk@